Topniejący śnieg plus deszcz sprawiły, że mieszkańcy Brantolki po raz kolejny musieli zmierzyć się z "zalewem Brantolka".
Skrzyżowanie ulic Sobieskiego i Powstańców Śląskich to długa na kilkadziesiąt metrów i szeroka na całą ulicę Powstańców i sąsiednie posesje kałuża. Studzienki nie są w stanie wchłonąć takie ilości wody. Interwencja strażaków z OSP Rudy na chwilę rozwiązała ten problem. Jednak jest to rozwiązanie chwilowe do następnego większego deszczu czy też roztopu. Temat ten po raz kolejny musimy przedstawić władzom gminy. Trzeba znaleźć rozwiązanie tego problemu.